29 września 2015

Twórcy wirusów często używając nazw dobrze znanych firm antywirusowych aby zdobyć zaufanie swoich ofiar i nakłonić ich do instalacji złośliwych programów na ich komputerach. Z końcem września cyberprzestępcy wykorzystali tę metodę do dystrybucji niebezpiecznego trojana zaprojektowanego do wykradania haseł.

Ostatnio niektórzy użytkownicy Internetu otrzymali wiadomości e-mail podające się za pochodzące od Doctor Web. Wiadomości te posiadały tytuł “Witaj [nazwa użytkownika], chcemy Cię zaprosić do zostania naszym Testerem" i oferowały użytkownikom wzięcie udziału w testach narzędzia nazwanego “Dr.Web CureIt 2”. Co więcej, cyberprzestępcy zachęcali użytkownika do wyłączenia posiadanego oprogramowania antywirusowego, ponieważ może ono być niekompatybilne z “narzędziem”.

Jeden znany przypadek tego złośliwego mailingu został zarejestrowany 29 września 2015. Link z wiadomości prowadził na fałszywą stronę www z której trojan, nazwany Trojan.PWS.Stealer.13052, był ładowany na komputer ofiary.

Ten złośliwy program został zaprojektowany do wykradania haseł i innych poufnych informacji zapisanych na zaatakowanym komputerze. Doctor Web chce poinformować użytkowników, że nie prowadzi żadnych testów “Dr.Web CureIt 2”. Co więcej, ostrzega przed instalowaniem i uruchamianiem jakichkolwiek aplikacji pobranych poprzez otwarcie linków pochodzących z tych wiadomości e-mail.

SygnaturaTrojan.PWS.Stealer.13052 została dodana do baz wirusów Dr.Web, a złośliwa strona została dodana do bazy niezalecanych stron www.

Pamiętaj, aby nigdy nie wyłączać oprogramowania antywirusowego!